W trakcie naszej dzisiejszej jogi był spokój, relaks, wyciszenie… a tymczasem, tysiące kilometrów dalej w silicon Valley, odbywały się dantejskie sceny z powodu spektakularnej i rekordowo długotrwałej awarii z jaką przyszło się zmierzyć specom IT z Facebook/Instagram. W sumie to nie wiadomo ile jeszcze będzie trwać usunięcie jej skutków. Jedno co pewne to ogromny poziom hormonu stresu jaki się tam w ludziach naprodukował.
Jeszcze rok czy dwa lata temu przejąłbym się pewnie jakoś brakiem Fb czy Insta. Teraz, bardzo jest mi z tego powodu wszystko obojętne 🤷♂️
Przewrotnie dodam tylko, że to właśnie dziś, dzięki Facebookowi, ten świat stał sie lepszy ☺️ Wszystkim to czytającym, życzę dobrej nocy… takiej bez telefonu i scrollowania social mediów w łóżku do późna 🙏🙃
Give a Reply