W ubiegłą niedzielę wiele się działo w naszych okolicach. Latoszyn Zdrój organizował imprezę z okazji dnia dziecka, na rynku był zlot Foodtrucków a na parkingu obok Starej Mleczarni, zaprzyjaźniony klub FiveFit organizował imprezę z okazji swoich czwartych już urodzin. Pogoda była w sam raz na rodzinną przejażdżkę rowerową, więc postanowiliśmy odwiedzić każde z tych miejsc i sprawdzić co jest grane 🙂
Ostatnim punktem były urodziny FiveFit… Gdy zobaczyłem tor przeszkód jaki wraz z OCR TEAM DĘBICA klub zbudował, poczułem mrowienie pod skórą i zrozumiałem jak bardzo brakuje mi biegów przeszkodowych/OCR. Nie było ważne, że przyjechałem na rowerze w jeansach i że Małżonka trochę była niezadowolona gdy jej powiedziałem, że MUSZĘ przelecieć ten tor 😀 Zapisałem się na bieg i już po kilku minutach byłem na starcie.
Faaajne to było uczucie, wrócić na przeszkody i znów je pokonywać. Najciekawszym akcentem, tuż przed metą, była konieczność a raczej przyjemność wejścia do zimnej wody i wyłowienia z niej ciężarka. Nawet buty grzecznie przed wejściem do wody zdjąłem, żeby się Małżonka nie musiała denerwować więcej niż to było konieczne 😉
Wszystkie przeszkodzy pokonane, ciuchy przemoczone a uśmiech od ucha do ucha.
Dobrze jest czasem zrobić coś spontanicznie… to był taki mój mały dzień dziecka i niczego nie żałuję ! 😛